Jacek Pawłowski, WP SportoweFakty: Polscy siatkarze awansowali do III rundy turnieju MŚ 2018. Jeśli chodzi o dotychczasową postawę Polaków na turnieju, coś pana zaskoczyło?
Jakub Bednaruk, trener Chemika Bydgoszcz: Jak na razie można powiedzieć, że zrobiliśmy to, co do nas należało. Nie dokonaliśmy niczego szczególnego. Nic ponad, ani poniżej oczekiwań. Jesteśmy w szóstce, a to, co teraz ugramy, to będzie już nadwyżka.
W pierwszej rundzie odnieśliśmy pięć zwycięstw, ale w drugiej, po dwóch porażkach zrobiło się dosyć nerwowo. Z czego to mogło wynikać?
- Nie mam pojęcia. Bardzo jestem ciekaw, o co chodziło, chociaż nie mamy pewności czy dowiemy się czegoś od Vitala Heynena na temat tej sytuacji. Przez dwa dni pomiędzy pierwszą i drugą rundą coś się musiało wydarzyć. Trudno mi zrozumieć, dlaczego zespół, który dotychczas grał nieźle, nagle w dwóch meczach zaprezentował się tak, jakby mu kompletnie prąd odcięło. Nie mam zielonego pojęcia, co się stało. Sam się nad tym zastanawiam.